Zabite drzewo
Z ciemnych mojego lasu drzew jedno najcichsze
Ukochałem, najbardziej smutne i najwiotsze:
Brzozę, co nie szumiała w najszaleńczym wichrze,
Zawsze niema, choć wiatru wiew się o nią otrze.
Wszystkich innych drzew znałem najlżejsze poszumy,
Tylko to jedno tajni swej mi nie otwarło...
Próżno je ma tęsknota wśród bladej zadumy
Oplata, by w nim duszę ożywić zamarłą.
Nie wiał wicher, któremu obudzić je dano...
I gniew wstał we mnie... Dłońmi chwyciłem włos brzozy
I targnąłem, by wydrzeć choć skargę, jęk grozy...
Milczała... Mocą dziką, szaleństwem wezbraną
Połamałem ją... Leży zabita mą dłonią...
Nie wyszumiała tajni swej... A wichry gonią...
Staff Leopold
norbert090 2008-05-14
DZIĘKUJE ZA ODWIEDZINY.ZDJĘCIA TWE SĄ TAK NATURALNE NASYCONE BARWĄ.POZDRAWIAM.
raworb 2008-07-17
extra widoki
meggik 2009-04-01
To np.nadaje się do albumu "było - minęło".W galerii tej jest kilka albumów związanych z drzewem(wiosna,lato,jesień,zima,było-minęło,pod lupą i mieszkańcy lasu.