Leszek J.
Bladolica Pani
Nastały nam czasy tak pełne nowości
o jakich rodzicom brakło wyobraźni,
że nawet i Pani Bladolica, sroga
teraz złagodniała i nawet uśmiechem
promiennym niekiedy nas obdarowuje
ta, której zwyczajem bywało szczypanie
w policzki i nosy, czoła oraz uszy,
która słała bydlęta liżące po plecach
co sprawiało dreszcze albo i choroby.
Skądże ta odmiana, czyżby już Demeter
opiekunka ziemi przywykła do rozstań
z ukochaną córką, mniej lamentowała?
Pani Bladolica jednak ma humory,
czasem przypomina o swojej srogości
jednych to ucieszy inni narzekają,
tylko dzieci swawolne niezmiennie figlują
z chłodnym materiałem, łagodnym i lepkim
co ziemię pokrywa tylko okresowo.
https://poema.pl/publikacja/211110-bladolica-pani-konkurs-zimowy
zadra 2017-01-19
I ta ''blodolica pani'' potrzebna i nie tylko dla dzieci a przede wszystkim dla pięknego zmartwychwstania natury :)
nastka 2017-01-19
Taką lubię...akuratną z taktem (zimowym oczywiście )...:)))
Cóż tu mówić...wierszem powiedziane !...:)))
Serdeczności lecą do Ciebie Lenko ...:-)*
vanilla 2017-01-21
Zabrałabym się tam....zima w najpiękniejszym wydaniu.Pełna puszystości śniegowej,uroczej bieli,w promieniach słonka...