KROKUS
... od słonecznej strony
na obnażonym stoku
wystraszony
przykucnął krokus.
Patrzy z nadzieją
jak śniegu języki
topnieją
... jak ciepłe promyki
w roziskrzonej wodzie
pomiędzy szczeliny
w lodzie
biegną do doliny
i jak wiatr z góry
kołysze przedwiośnie
i wątłe chmury
unosi bezgłośnie
jakby zmącić się bał
rozmodloną ciszę
w katedrach skał
i świerkowych szyszek.
autor: anna
Serdeczności dla was zostawiam na dziś i jutro, bo nie wiem, czy jutro będę mogła zajrzeć ... :)
iwatoja 2017-03-23
Krokusik samotnik bardzo efektowny:))) Wierszyk też mi się bardzo podoba:)))
Pozdrawiam i dużo wolnego życzę:)
nastka 2017-03-24
Ale śliczny !...:)))
Lubię Cię czytać...:)))
Lenko ciepełka życzę i bardzo serdecznie pozdrawiam Cię...:-)*