W patriotycznym czynie, w atmosferze wyborów, ustrzeliłam agenta. Czaił się w cieniu zaniedbanych drzew małej stacyjki PKP, w oczekiwaniu na pociąg relacji Kraków-Kołobrzeg- środek komunikacji będący efektem niezwykłej myśli technicznej, wojskowej i turystycznej. Nie przyszło mu do głowy, że w jednym z przedziałów przypadkiem znalazł się ktoś dysponujący równie szybkim refleksem, sprzętem, no i oczywiście odwagą...:)Za odpowiednim ekwiwalentem udostępnię namiary tej stacyjki.
rosaro 2010-07-04
wprowadzasz dramaturgię , stopniujesz grozą.... no cóż stwierdzam , ze to jest zapomniany geodeta...nie chce wypaść z fachu...
gabbia 2010-07-04
Fajny ten opis.Powiało grozą.
mgydi 2010-07-04
J23 znowu nadaje????
Czy Ty nie wiesz że fotografowanie obiektów kolejowych jest przestępstwem :-). Oj jedziesz po krawedzi, bede Ci musiał paczki do pudła wysyłac :-)
wind66 2010-07-04
Agent na celowniku...:))) -nie mógł się spodziewać, że ktoś o tak bystrym oku będzie w pobliżu...:))
biastel 2010-07-15
"Była kiedyś wielka hossa,
dali nam sovieci Klossa.
Niezły z niego był gałganek,
w szwabskim ciuchu, chociaż Janek.
Nie chciał on względów Edtyty,
więc odporny byl ba grypy.
Chodził często po ulicy,
patrzył w okna na donice,
wszystko - nie wiadomo kiedy,
bo w okolicach Klajpedy i
nie cierpiał żadnej nędzy.
Robił wszystko dla pieniędzy..".