W obliczu rasistowskich docinek ze strony szefa, w dodatku Niemca(!), po godzinnym słuchaniu w zaciuszu domowym "Roty" a następnie walenie floretem w niewinne drzewo, zdecydowałam się zamieścić tę piosenkę:
https://www.youtube.com/watch?v=Bii4ppdiumc
taika 2011-06-28
No nareszcie doczekałem się "lasu R" :)
Widzę w nim jakieś szpony i jakichś dwóch Chińczyków krzywo się na mnie patrzy z mroku, nie mówiąc już o ognistym jeziorku na przedzie ;p
art77 2011-06-28
Daj mi mejla do tego gnoja szefa....
nika81 2011-06-28
Zamiast tym floretem w to biedne drzewo trzeba było w tego Niemca.
boudika 2011-06-28
Największą przyjemnością byłoby dla mnie poszczucie go moim owczarkiem niemieckim na hasło, które go uczyłam;"Stainbach!". Taka ironia zabolałaby podwójnie myślę, a nawet potrójnie. Ale szczerze, nie wiem co z tym fantem zrobić...
nika81 2011-06-28
...poszczuć,poszczuć...a potem rozstrzelać w pizdu!I właśnie dlatego sama sobie jestem szefem,sterem,żeglarzem i okrętem.Jakby nie było źle to chociaż nikt na mnie się nie wyżywa.
taika 2011-06-29
Sądzisz, że Niemiec pojąłby taką wielopiętrową aluzję?
Nika, a nigdy nie dochodzisz do wniosku, że chętnie byś powiedziała, ze Twój szef to palant jakich mało i tylko to Cię powstrzymuje, że Twój szef to Ty? ;) (miałem firmę przez jakiś czas i piszę to z własnego doświadczenia)
boudika 2011-06-30
Nieee... Zgadzam się z Niką. Lepiej samemu być sobie sterem, okrętem, ewentualnie palantem.
Nie wiem czy by pojął, ale zdrowe zęby Cerbera na pewno by poczuł. Ja bym miała za to satysfakcję. Żałuję czasem, że nie żyjemy w csach sarmackich, gdzie "można było" szabelką rozwiązywać spory.
nika81 2011-08-06
Hmmmmmmmm....sama kiedyś byłam poniżana przez pracodawców,więc staram się moich pracowników traktować z szacunkiem,bo jak nie będziesz ich szanować,to kto będzie dla ciebie zarabiał pieniążki?ja wół pamiętam jak cielęciem byłem.