POŻEGNANIE Z IRLANDIĄ

POŻEGNANIE Z IRLANDIĄ

Długo zastanawiałam się jakie zdjęcie podsumuje całą Irlandię. Czy jako ostatnie powinnam zamieścić klify? Plaże? A może celtyckie symbole?
Zdecydowałam się jednak pokazać coś, co jest tutaj wszędzie a czego po tylu latach pobytu na wyspie nadal nie rozumiem.
Dwa osobne krany w umywalkach to zmora emigrantów. Irlandczycy tłumaczą, że przecież to proste! Zatykasz kurek, mieszasz wodę zimną z ciepłą i spokojnie myjesz ręce w tym bajorze. Jednak głupi przybysze z cywilizowanej Europy męczą się najpierw ręce parząc a potem ziębiąc.
Proszę, zwróćcie też uwagę na kurki. Ze wszystkich dostępnych na rynku modeli wyspiarze ukochali sobie taki, który najtrudniej umyć. Również mycie rąk pod nim jest utrudnione nie tylko ze względu na brak regulacji ciepła ale też długość kraników.

Jakim cudem, po tylu latach te osobne i niewygodne krany uchowały się na wyspach i nadal cieszą się powodzeniem pozostaje dla mnie zagadką godną "Z Archiwum X".

triglaw

triglaw 2012-07-15

Consuetudinis vis magna est.

taika

taika 2012-07-16

Ręce to pikuś. Głowę pod czymś takim spróbuj umyć. :P
A w ogóle to żegnasz się i żegnasz z tą Irlandią, a już dawno miałaś być w Polsce.

manekin

manekin 2012-07-22

Mam takie......!

bonzuur

bonzuur 2012-10-16

najpierw tam leją, a potem buzie myją

dodaj komentarz

kolejne >