Pozowac nie chcial - a zgarnelam z szosy (nie kazdy sie zatrzyma dla zolwia!). Prawie co roku kilkanascie roznych gatunkow zolwi zbieram z szosy i przenosze na druga strone, albo "podrzucam" do najblizej wody :)
werina 2011-04-02
U nas tylko gołębie są plagą. Wszędzie ich pełno, wszystko wyżerają innym ptaszkom. Bombardują ludzi stojących lub idących. W zeszłym roku nawet oberwałam :))) Podobno to na szczęście :)))
werina 2011-04-02
W zeszłym roku też znaleźliśmy żółwia na drodze jak sobie maszerował. Szczęśliwie trafił na nas więc uszedł z życiem :) nawet chcieliśmy go sobie przywłaszczyć bo pomyśleliśmy że wyrzucony. Ale po bliższych oględzinach doszliśmy do wniosku, że jednak nasz - krajowy - dziki i sobie pomaszerował w siną dal :)
Ale takiego czerwoniastego jeszcze nigdy nie widziałam!!
achach5 2011-04-03
Też myślałam ,że to dziecięcy, kapeć ! :)
Żółwik od strony "podwozia" też ładny jest :)
Serdeczności ślę :)
prelud 2011-04-08
Re: A co ja mogę zrobić?? Ten małpiszon łazi wszędzie. Czasem mi się wydaje, że celowo wystawia moją cierpliwość na próbę, bo na parapecie ustawiłam skrzynki tak, żeby miała przejście obok i swobodnie się na tym przejściu mieści ta małpiatka, ale nie!! ona lezie przez skrzynki no bo co se będzie tyłek zawracała jakimś wolnym miejscem na parapecie??:)) Póki co złamała tylko listek od tulipana. Mam nadzieję, że zdążą zakwitnąć zanim na dobre otworzę drzwi na balkon. Póki co ochłodziło się i balkon jest otwierany tylko okazjonalnie:))
werina 2011-04-10
hehe ona stała na dwóch łapkach i opierała się o murek :)))