I temu sie udalo...

I temu sie udalo...

znaleziony z połamana noga i bliski śmierci trafił do lekarza, ktory ma serce...i jakieś 80 lat...postawił gołębia na nogi (dosłownie) przetrzymal w szpitalu 10 dni i...nie chcial pieniędzy...ptak zaobrączkowany, ale właściciel odmówił zabrania go z ulicy, wiec wczoraj pojechałam z nim do mojej przyjaciółki ktora ma wiele uratowanych zwierząt - i będzie sobie żył z 5 innymi gołębiami...

krycha2

krycha2 2023-11-10

...cudownie...piękny "osraniec"....znalazł ludzi z sercem...a nie kamieniem jak jego "właściciel"..

ewulka

ewulka 2023-11-10

Wiele lat temu moje dzieci uratowały gołębia.Znalazły go na balkonie.Gołębiowi leciała głowa na grzbiet.Córka wyczytała że to objaw choroby spowodowanej brakiem witaminy (nie pamiętam co była za witamina)Gołąbek mieszkał u nas kilka dni w łazience i miał podawaną witaminę w kropelkach.Jedna osoba trzymała ,druga otwierała dziobek a trzecia wpuszczała kropelki.
Po kilku dniach dolegliwość minęła i ptak mógł odlecieć a my mieliśmy sporo pracy nad doprowadzeniem łazienki do orządku :)

ewulka

ewulka 2023-11-10

re:to są moje wspomnienia z wycieczki która była pod koniec maja :)

helios7

helios7 2023-11-22

Miał gołąbek szczęście :))

dodaj komentarz

kolejne >