lub rozmyślania filozoficzne na łące
Jesień na łące
a trzmiel sobie bzyka
i tak myślę sobie
że w jesień życia
też chciał bym sobie jeszcze po bzykać
tak ekologicznie,ku uciesze dwojga
bez wielkich słów , obietnic i zaklęć
bez ran i żalu i nienawiści
bzyknąć dla uśmiechu, i dla radości dwojga
bzyknąć , polecieć i znowu po bzykać
póki zima skrzydeł nie zmrozi moich
i w sen cichy bzy-kacza nie ułoży;)