Zimowa zwariowana botwinka:

Zimowa zwariowana botwinka:

Nie lubię jak mi sie cos w kuchni marnuje .A do tego przekonałam sie ,że bardzo dużo rzeczy które zwyczajnie wywalamy jest jadalna i bardzo smaczna . Polecam.
Czas : 1 godzina
Składniki:
1 porcja ,, rosołowa ,, ( luzuję kurczaka zostawiając kręgosłup , szyję , skrzydła , mostek - zostawiając na nich trochę mięsa )
2 duże buraki
4 średnie ziemniaki
1 marchew
4 rzodkiewki
liście z pęczka rzodkiewki
garść pokrojonych w paski liści z kalafiora ( miałam zamrożone )
garść natki pietruszki
garść mrożonego pokrojonego kopru
2 łyżki masła
1/2 szklanki kwaśnej śmietany
sól
pieprz mielony
1 kostka warzywnego bulionu
sok z cytryny
3 jajka na twardo
Obrać warzywa . Pokroić ziemniaki w kostkę, marchew w plasterki. Utrzeć na tarce jarzynowej rzodkiewki i 1 buraka , drugiego pokroić w grube plastry , liście z kalafiora . Zalać wodą razem z porcją rosołową .Dodać kostkę bulionową i 1/2 łyżeczki pieprzu. Gotować 45 minut. Wyjąć porcję rosołową i buraka w plastrach .Obrać z porcji rosołowej kawałki mięsa ( skóry odrzucić ) i włożyć do zupy - wbrew pozorom nazbiera się tego ok.1 szklanki małych kawałków chudego mięska .
Pokroić w paseczki umyte i oczyszczone listki rzodkiewki. Na patelni rozgrzać masło i obsmażyć liście rzodkiewki, natkę pietruszki ( trochę odłożyć do posypania ) , koper. Smażyć 5 minut mieszając .Dodać do zupy i zamieszać
Doprawić zupę sokiem z cytryny, maggi, pieprzem mielonym . Śmietanę rozetrzeć z odrobiną ciepłej zupy . Garnek z zupą odstawić z gazu. Wlać śmietanę .
Podawać wkładając na talerzu ćwiartki jajek na twardo i posypując natką pietruszki.
A teraz o liściach kalafiora i rzodkiewki. Są jadalne .Kupując kalafior czy rzodkiewkę obrywamy je i wyrzucamy a szkoda . Liście i głąb z kalafiora smakują jak kalarepka . Liście rzodkiewki są lekko ostre w smaku - młode listki można dodawać do sałatek a większe blanszować i robić z nich jarzynkę jak ze szpinaku lub dodawać do zup jarzynowych .Ja takie liście myję , czyszczę , kroję i zamrażam do późniejszego użycia .Podobnie z liśćmi kalarepki są podobne w smaku do liści rzodkiewki - lekko ostre w smaku .
A buraczek wyjęty z zupy przyda sie do sałatki .

dodane na fotoforum:

lila08

lila08 2011-02-26

pyszna ...ja tez nie lubię nic marnować ...
pozdrowionka,miłego weekendu :)))

lumiks

lumiks 2011-02-26

ale mnie zgłodu skręca

lipaaa

lipaaa 2011-02-26

Na pewno bardzo smaczna , pozdrawiam:)

gawrylo

gawrylo 2011-02-26

i jakas nalewka,tez by sie przydala ,w mysl zasady ze" tylko ludzie glupie nie pija przy zupie" ze szczegolnym uwzglednieniem ,Buniowej botfinki

efi79

efi79 2011-02-26

Cudownego weekendu życzę:)) Wyjątkowego :)

ondra

ondra 2011-02-26

Kolejne mistrzostwo świata - w gospodarności :)))
Pozdrawiam :)))

tczew54

tczew54 2011-02-26

No to buniu może więcej gospodyń weźmie z nas przykład i będzie stosować liście z rzodkiewki kalarepki, czy też z kalafiora.
Przepis świetny.
Pozdrawiam.

symonka

symonka 2011-02-26

lubię gotować,ale jeść jeszcze bardziej,botwinka bardzo apetycznie wygląda,ale micha rewelacja:)

aneciaa

aneciaa 2011-02-26

uwielbiam

adam24l

adam24l 2011-02-26

smacznego

kris13

kris13 2011-02-27

No,proszę i niby-botwinka super!...ale naczynia masz jeszcze bardziej SUPER!!!

alina27

alina27 2011-02-27

Moja ulubiona zupa..Miłej niedzieli życzę.

asia90

asia90 2011-02-27

wspaniała galeria! i ciekawe propozycje! pozdrawiam

gosia34

gosia34 2011-02-27

Hmmmm ale by sie zjadlo:))

rudy13

rudy13 2011-02-27

no no Grażyniu ....
listki z kalarepki moja Mama zawsze dodaje do tej robionej na gęsto, ale nie przypuszczałam, że i te inne są do czegoś zdatne.... masz rację wiele w naszych kuchniach się marnuje..... muszę zapamietać i odkładać na jarzynówkę....... :))

bunia

bunia 2011-02-27

Rudy13- to taka moja mania - bzik . Moja Prababcia opowiadała mi w dzieciństwie o różnych perypetiach ( a przeszła wszystko od Rewolucji Pażdziernikowej na II Wojnie kończąc ) .Twierdziła ze nawet w czasach głodu można jeść dobrze pod warunkiem że sie wie co jeść i jak to przyrządzić .Fascynowały mnie jej opowieści o zupie z pokrzyw tej biednej- postnej i tej na cielęcinie .Nogdy nie wyrzuciła skórki od słoniny ani pietki od chleba . Nauczyłam się , ze oszczędne gotowanie to nie wodzionka p[rzed pierszym a pasztet z kilku rodzajów mięs ( tyle ze trzeba obierać każdą kosteczke z zupy i mrozić - a jak się nazbiera to juz jest za darmo . To własnie te listki z rzodkiewki - pyszna zupa chlebowa ( z pokruszonego lub wysuszonego chleba kilku rodzajów ) - doprawianie połamanym i wysuszonym piernikiem i pierogi z gastki mięsa z zupy z cebulką i garstką kaszy . Zawsze powtarzam , że kategorycznie odmawiam jedzenia byle czego tylko dla tego że mam kryzy...

bunia

bunia 2011-02-27

cd....( urwało mi ) ...kryzys finansowy.Właśnie wtedy jadamy najlepiej bo to mnie zmusza do inwencji.

piatal

piatal 2011-02-27

wyborna,,echhh jaka mi ochotka przyszła,,,

asulka

asulka 2011-02-28

Chętnie bym się rozgrzała taką zupą:)

amarmad

amarmad 2011-02-28

To moja ulubiona zupka...

Czy zazdrość to zła cecha? Hahaha. w tym przypadku chyba nie. hihihi

No cóż, przynajmniej sobie popatrzę...

jajaka

jajaka 2011-02-28

Swietny przepis!!!
A tych lisci kalafiora i rzodkiewki koniecznie musze sprobowac.

tetenia

tetenia 2011-03-03

Liście kalafiora i głąb od niego często wrzucam do zupy jarzynowej -lubię duzo zieleniny w takiej zupie, ale żeby zrobic z tego barszczyk-botwinkę z innymi listkami..na to nie wpadłam...ciekawy przepis i nie omieszkam wypróbować przy najbliższej okazji...:)
Pozdrawiam :)))

dodaj komentarz

kolejne >