Pulpet wołowy gotowany na parze

Pulpet wołowy gotowany na parze

Lubię potrawy tzw. z ,, odzysku" .Swego czasu gotowałam ogórkową na wołowinie i akurat wtedy nie było mi mięso i warzywa z zupy potrzebne . Część mięsa ( szponder) obrałam z tłuszczyków , chrząstek i kości i odłożyłam na pierogi , paszteciki itp. , a ładniejszy kawałek ( tzw. ,, łatę" ) i warzywa zamroziłam na potem. Dziś wyjęłam i mam smaczny , darmowy obiadek.

Przepis na blogu ,, Buniabaje w kuchni"

https://kuchniababcigramolki-buni.blogspot.com/2012/12/pulpet-woowy-gotowany-na-parze.html

dodane na fotoforum:

ondra

ondra 2012-12-11

To bardzo pomysłowe. Pozdrawiam :)))

jonna

jonna 2012-12-11

Trzeba tylko mieć odpowiednich rozmiarów lodówkę.....Nie jedna gospodyni może się od Ciebie wiele nauczyć.....Pozdrawiam:))

kris13

kris13 2012-12-11

zawsze masz świetne pomysły i jesteś oszczędna :))

bunia

bunia 2012-12-12

Kris13 - bo to jest tak , że jak sie ma ograniczone środki finansowe a lubi dobre rzeczy to trzeba tak gospodarowac by sie pół marchewki nie zmarnowało . Planuję to co gotuję . Gotuję raczej tyle ile trzeba a jak zostanie to nawet łyżkę sosu , czy pół szklanki bulionu mrożę a potem wykorzystuję . To wchodzi w nawyk - a potem juz nawet bawi i ile ciekawych potraw przy okazji powstaje.

adgam9

adgam9 2012-12-12

Wygląda znakomicie i zapewne też tak smakuje....

dodaj komentarz

kolejne >