Jajka sadzone

Jajka sadzone

Jajka sadzone :

Jedno z najprostszych dań . Znane na całym świecie .
Czas : 10 minut

Składniki :2 jajka
1/6 kostki masła
sól
pieprz mielony
Na patelni rozpuścić masło . Wbić jajka . Posolić . Popieprzyć . Smażyć pod przykryciem na małym gazie , aż się zetną . Ostrożnie przewrócić na drugą stronę . Dosmażyć .

Podawać z ziemniakami i surówką .

dodane na fotoforum:

yvonne7

yvonne7 2008-10-02

nie nadążam już łykać śliny ;)))

Zaraz zabieram się do robienie śledzików :)))

barossa

barossa 2008-10-02

proste,a smaczne:)

cudolik2

cudolik2 2008-10-02

o raju! nie wiedzialam,ze jajko sadzone moze tak po krolewsku wygladac na talerzu!gratulacje!...(dla ciebie,nie dla jajek):)

bunia

bunia 2008-10-02

Staję w obronie jajek. To im należą się gratulacje za wygląd . Jajko potęga jest i basta . Mogę rano , w południe i wieczorem . Na miękko, na twardo, z majonezem , po wiedeńsku, jajecznica , sadzone , poszetowe ( w koszulkach ).Od dziecka tak mam . Podobno pierwsze słowo jakie powiedziałam to było jejunio ( hi hi hi ). Mama z Babcią furii dostawały jak świątek , piątek i w niedziele żądałam na śniadanie jajka .

cudolik2

cudolik2 2008-10-02

Ja osobiscie,czesto pozwalam sobie na"utykanie dziur kulinarnych",wlasnie jajkami......z czego,najlepiej wychodza mi,wszelkiego rodzaju omlety"expres"(na osro i slodko).Dobrze,ze moj maz zjada wszystko co wymysle i nie grymasi.Pozdrawiam rowniez jajka!

wrzochy

wrzochy 2008-10-02

kobieto :) litosci :) jak pieknie podane :) ja podaję najchętniej z lodówki w opakowaniach na desce :):) :):):) pozdrawiam

renia739

renia739 2008-10-02

to prawda ..pieknie podane...wogole wszystko piekne........pozdrawiam :)

bunia

bunia 2008-10-02

ewastanczy-To skrzywienie genetyczne + wymuszona konieczność.
Skrzywienie genetyczne - bo moja Prababcia nie pozwoliła zrobić kanapki tylko kładła obrusik, talerzyk, sztućce , i na małym półmiseczku plasterek sera, plasterek wędliny ( czy paszetówki ) , 1/2 pokrojonego ogórka, 2 plasterki pomidora, listek sałaty . I kazała jeść nożem i widelcem .( jak ja cierpiałam )
Wymuszona konieczność to to ,że jak się ma 4 dzieci to latanie z 6 talerzami zupy , a potem drugiego z kuchni do pokoju to dla mnie było za dużo ( leniwa jestem ) - prościej było nałożyć na półmiski i niech sami biorą ( i mniej zmarnowali ).A teraz gotuję dla Mamci z cukrzycą i jadłowstrętem do tego - więc zaczyna jeść oczami .
Przyzwyczaiłam się .

skiba7

skiba7 2008-10-02

Wszytko jak zawsze pięknie podane.............zawsze jestem szalenie głodna po odwiedzeniu BUNI.....

dodaj komentarz

kolejne >