widok na jezioro Niegocin- w głębi moje miasto.
zorka5 2010-03-06
Ja Wilkasy znam z młodych lat. Tam była wojskowa piekarnia, gdzie niejedną przepędziłem na warcie. Co było dobre to smaczne chrupiące bułeczki pieczone do kasyn oficerskich, każdy z warty mógł zjeść do syta. Bo dla nas był tylko chleb z mąki 800 przeznaczony do jedzenia po 2 dniach od wypieku.