musiak 2019-07-06
(od keisidz)
Idę ulicą, ktoś mi się kłania. Oddaję ukłon: znam przecież drania:
ta twarz, ten uśmiech i ten błysk w oku...
To miły facet, znam go od roku. Jakże u diabla on się nazywa?...
Dziura w pamięci. Czasem tak bywa. Wtedy myśl smutna w głowie się rodzi:
Nic nie poradzisz , starość nadchodzi.
(komentarze wyłączone)