By żyło się lepiej...

By żyło się lepiej...

Caritas Kraków 19 marca 2009 rok
Kolejka do wydania żywności, głównie po mleko.

Zawartość paczki zwykłej (ma wystarczyć na dwa miesiące)

- 10 litrów mleka, (pomoc unii europejskiej)
- 2 kostki masła, (pomoc unii europejskiej)
- 2 opakowania makaronu 500gram, (pomoc unii europejskiej)
- 1 kilogram cukru, (pomoc unii europejskiej)
- 1 dżem wiśniowy, (pomoc unii europejskiej)

Zawartość paczki świątecznej od Caritasu:

- 4 opakowania herbatników (10 sztuk w opakowaniu), (pomoc unii europejskiej)
- 1 opakowanie makaronu świderki 500 gram, (pomoc unii europejskiej)
- 1 kilogram cukru, (pomoc unii europejskiej)
- 1 słoik dżemu z czarnej porzeczki, (pomoc unii europejskiej)
- 1 słoik musztardy z wytartą datą ważności, (pomoc Caritasu)
- 1 słoik majonezu nieznanej firmy, (biały jak kreda), (pomoc Caritasu)
- maleńka paczuszka herbaty granulowanej, (pomoc Caritasu)
- 1 puszka konserwy turystycznej, (pomoc Caritasu)
- szampon Pantin Provi, (pomoc Caritasu)
- perfumy (data ważności 2003 rok), (pomoc Caritasu)
- tubka maści przeciwbólowej Difortan 50 gram (data ważności marzec 2009), (pomoc Caritasu)
- siateczka proszku do prania (nie wiadomo jakiego, przypuszczalna masa to 500 gram), (pomoc Caritasu)

Nie wiem jak wam, ale mi się wydaje to bardzo smutne, bowiem faktycznej pomocy Caritasu tutaj prawie nie widać, poza rozdzieleniem żywności, za to zbyt wiele tutaj upodlenia człowieka jest.

To tylko połowa owej kolejki Ci ludzie postoją tam jeszcze 3 godziny aby dostać odrobinę jedzenia.
Nie jestem przeciwnikiem kościoła, ale we mnie coś pęka kiedy widzę taką formę pomocy (nie od siebie tylko w dużej większości od Unii Europejskiej), Caritas tylko wydaje żywność, a Kościół będąc jedną z najbogatszych instytucji w zamyśle winien pomagać ludziom a nie ich upodlać. Niech mi wybaczą Ci których uraziłem swoim poglądem, ale jak już napisałem wyżej. We mnie coś pękło.
Smutne...

enigma

enigma 2009-03-19

Niestety muszę przyznać Ci racje, dość łagodnie wyraziłeś swoje zdanie ja bym się pokusiła o wiele bardziej krytyczną opinie. Kościół rzuca ochłapy mydląc oczy ludziom o wielkości pomocy a mógłby o wiele więcej i sensowniej pomagać. Zamiast tego większość zatrzymuje dla siebie.Czy ta instytucja naprawdę miała tak wyglądać i działać? Czy żeby "być bliżej" trzeba fundować sobie katedry?

puksos

puksos 2009-03-19

stara prawda, od wiekow wiadomo jak wygladal zwykly czlowiek a jak przedstawiciel kosciola z tym tylko ze teraz niektorzy nie boja sie o tym powiedziec,tak silny jest jeszcze rodzaj strachu?.pozdrawiam

anietka

anietka 2009-03-19

a mnie się podoba scenka... fajnie pokazane, teraz tylko do gazety i gotowy reportaż :)

pereuka

pereuka 2009-03-22

Zdjęcie które napawa smutkiem...realna Polska...i jeszcze bardziej realny Caritas...ech

energy1

energy1 2009-03-24

Niestety masz rację Tomku...najbardziej zabolało mnie to, że potraktowano tych ludzi jak kogoś drugiej kategorii...po co wiecznie przed świetami Caritas robi zbiórki żywności ...jakoś nie mogę uwierzyć w to, że ludzie wrzucają do koszy przeterminowane towary...a już ta maść przeciwbólowa to kpina...niech panie z caritasu same sobie posmarują bolące od nieczułości serca...

fotome

fotome 2009-03-31

no cóż, szkoda słów...
najczęściej tzw. pomaganie polega na pomaganiu sobie...
najczęściej na pomaganiu swojemu sumieniu...

passat

passat 2011-08-27

To wg Ciebie lepiej byłoby jakby te herbatniki i proszki księża rozdzielili między siebie???
Nie jestem zbyt gorliwym katolikiem, ale jeżeli wg Ciebie każda pomoc to upodlenie ludzi - to czegoś tu nie rozumiem.

passat

passat 2011-08-28

Wiecie jaka jest skuteczność pomocy głodującym realizowanej przez wielkie organizacje międzynarodowe?
Jest to ok. 30 procent, czyli na każde 3 miliony dolarów tylko JEDEN milion trafia do potrzebujących. Wiem o tym z różnych źródeł.
Reszta idzie na biurokracje, logistykę, bale dobroczynne, media, reklamę itd.
Tymczasem skuteczność pomocy kościelnej przekracza 50 procent.
Pewnie, że można by nie budować wielkich świątyń. Można by też nie organizować olimpiad, nie kupować sprzętu fotograficznego, nie wydawać na transport (np. na wyjazdy turystyczne) i tylko siedzieć w domu na czterech literach i współczuć biednym, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczać na pomoc głodującym.
Ale wg mnie nie o to chodzi.

dodaj komentarz

kolejne >