Fiona Barton rysuje portret kobiety zdominowanej przez męża – tak zdominowanej, że nie dopuszcza do siebie żadnej refleksji, żadnych wątpliwości na temat jego zachowania. Mąż traci pracę w banku – nie przez naganne zachowanie, ale dlatego, że ktoś się na niego uwziął. Zwolniono go za oglądanie pornografii? „Kochanie, to choroba, ale pracuję nad nią”. Znaleziono w jego komputerze pornografię dziecięcą? To przypadek, Internet bez wiedzy użytkownika sam ściąga takie rzeczy na komputer. Biedna kobieta, przerażona rozwojem sytuacji, oszołomiona tempem wypadków, stłamszona osobowością męża przyjmuje wszystkie tłumaczenia za dobrą monetę. Mało tego, daje sobie wmówić odpowiedzialność za to, co robi jej mąż. I zaczyna się zastanawiać, czy aby upodobanie męża do zdjęć małych dziewczynek to nie efekt jej nigdy nie spełnionych marzeń o dziecku.