(1)
Dawno temu się poznali
kiedy sobie czatowali
Amor złączył ich enterem,
spacją , małpą , komputerem.
Az tu nagle dnia pewnego
przyszła Ona do Mauyego
Tak historia sie zaczyna
której dziś widzimy finał.
On byl cichy lecz szalony
nigdy nie chcial znalesc zony
w komputerach zakochany
wiecznie w kablach zaplątany.
Bity , bajty i wirusy uskuteczniał cały czas
A gdy miłość go znalazła to laptopy poszły w las.
Na zieloną wyspę uciekł
Jej zostawił adres w bucie.
Po pół roku się zjawiła
I już przy nim ciagle była.
Teraz razem tam mieszkają
Wszystkim życie umilają.
A to szoping, film, zabawa
Z nimi wszystko fajna sprawa.
Teraz żenić się go naszło, póki jeszcze siłę ma
Bo suzuka jak szalona wciąż powyżej stówy gna.
Michał wszystko ci naprawi, załatwi, poskłada
Musi wszystko wiedzieć , to jego zasada.
A Natalka nasza miła, oj ta nasza pani młoda,
Dla Michałka piękni się , bo taka jest uroda.
Paznokcie maluje po cztery godziny
Zamiast myśleć o powiększeniu rodziny.
Zielone mondeo do bólu piłuje
To drugi Kubica, nikt z nią nie startuje.
Natalia piers do przodu dumnie pręży
W walce na miseczki nikt z nią nie zwycięży.
Biedny michas w kucharke się zmienia
Bo jak cos przypali nie ma jedzenia
Gry zabawy dzikie harce
Zawsze wygra w każdej walce
Baba spora i tresciwa
W łóżku zawsze z nim wygrywa
On się stara i morduje
Ona za to wszystko psuje
Krzyczy, wrzeszczy i się miota
Za to maly tak ja kocha.
Dzis życzymy Wam sto lat
Niech otworem stanie świat.
Bądźcie zawsze pełni życia
I nie strońcie dziś od picia
To wesele co się zowie
Kto się żeni? KOBUSOWIE.
