ON
po prostu uczynił mnie piękniejszą. I wiesz, że nie chodzi mi o wygląd.
Inni, którzy zabiegali o moje względy chcieli od razu odkryć wszystkie karty.
Poukładać wszystkie puzzle. On tego nie robi. Zadaje pytania, których nikt inny nigdy mi nie
zadał. Jego w istocie interesuje to co myślę, mówię, robię, dokąd idę.
Kiedy płaczę nie próbuje mnie rozśmieszyć. Po prostu jest. Tak samo, gdy jestem smutna.
Przytula mnie mocno do siebie i wpatruję się we mnie tymi swoimi brązowymi oczami.
Pokochałam Jego obecność. Stał się częścią tego mojego chaosu w którym żyję.
Sensem mojego życia jest właśnie On. Objęcia jego są azylem.
Pocałunki największą rozkoszą, a każde słowo wypowiedziane z Jego ust brzmi jak muzyka,
taką którą chciałoby się słuchać bez przerwy.
Z Nim piękna jest nawet cisza. Jego dotyk to eksplozja moich wszystkich zmysłów.
Jego spojrzenie jest światłem dla mego serca.
Moja miłość do Niego jest najpiękniejsza, najgorętsza, najmocniejsza, najszczersza.
olo72 2011-07-01
milego wieczoru zycze ,pozdrawiam i usmiech zostawiam:))
esterra 2011-07-01
Dobrej nocy:)