undish 2011-09-28
Czy mi się wydaje, czy tam jest taka mała ławeczka?
saladyn 2011-09-28
....wylania się duch lata ktore niestety minęlo...
undish 2011-09-28
To może przysiądziemy sobie na niej chwile? Wsłuchamy się w niezwykłą cisze i wpatrzymy w tą unoszącą się mgłe.
darkne 2011-09-28
Cudoo Droga:-))) wyszłam na zrzędliwego babiszona...hehehee...
fotografia naprawdę piękna, z klimatem i to jest najważniejsze:-)))
darkne 2011-09-28
to pogadamy, piwa się napijemy, a może kija zamoczymy..taka fajna woda...może rybna?
:-)))
cudoo 2011-09-28
I takim sposobem całkiem opuszczony staw, stanie się czymś wyjątkowym. Bo badanie jest ciekawe i przyjemne...i dostarcza mnóstwa frajdy.
darkne 2011-09-28
święte słowa:-))))
uwielbiam opuszczone stawy, a ten nie jest już - jest nasz:-)))
cudoo 2011-09-28
Ok...więc mamy już swój staw...i mamy swoje miejsce...mamy tez zajęcie, czyli szukanie ryb...co zatem jeszcze nam zostało nieomówione?
undish 2011-09-28
Całe życie myślałem że ryby się łowi a tymczasem je się szuka.
cudoo 2011-09-29
Albowiem, żeby złowić, najpierw znaleźć należy... :)Skąd nam wiedzieć, że warto zarzucać wędkę, kiedy nie wiemy, czy one tam są? :)
undish 2011-09-29
Ja nie jestem rybakiem, ale z tego co mi się wydaje to wędke rzuca się dla przyjemności i możliwości obcowania z naturą.
undish 2011-09-29
Ja tam wole zamiast ryb szukać córke rybaka.
undish 2011-09-30
Może coś tam włożyć za pzuche.
undish 2011-09-30
Wolałbym jakiegoś karpia czy cos w tym stylu.
undish 2011-09-30
A skąd wiesz?
undish 2011-09-30
A czy Ty nie jesteś czasem córką rybaka?
cudoo 2011-09-30
Nie jestem...choć mogę się nazwać córka wędkarza :))) Ryb nie jadam...więc na co Ci ja potrzebna? :)))
undish 2011-09-30
No mogłabyś przynieść jakąś złowioną przez Pape.
undish 2011-09-30
Satysfakcje, radość...
saladyn 2011-09-30
ja widze ducha białej damy...