(0)
Stare kiedy jeszcze Nosek był w lukasynie .
Dzisiaj dzień fajnie , w szkole spoko .
Za raz zjem obiadek , dam królikowi lekarstwo bo dziś
jeszcze nie dostała no i wybywam na miasto :D
na zakupy . Jutro dzień naukowy , trzeba się pouczyć bo wystawiają oceny i mam dużo pomiędzy
np : 5 a 4
więc pani mnie w poniedziałek będzie pytać.
W niedziele planuje : rano dać królikowi lekarstwo + witaminki .
Jechać do stajni . Wsiąść na 10 na Gala :) . A potem trening na 15 na Dumnej :) .
Przyszły owijki i termobuty :D jeszcze tylko na czaprak czekam :) .
Do świąt myślę , że przyjdzie . W środę na wigilie klasową.
No i napisałam wam wczoraj , że opisze wczorajszy dzień bo nie miałam już sił no i tak :
po szkole poszłam z królikiem do weterynarza . Dał mi leki dla niej na dłuższy okres .
Powiedział , że jest lepiej i ma duże szanse , że z tego wyjdzie :)
Potem do domciu , lekcje i duperele .
Strasznie jest męczące podawanie jej leków ale cóż jak trzeba to trzeba a jej nie zostawię jej pod opieką weterynarza bo jest on po pierwsze na w pon , śr , pią tylko o 9 do 15 a ona w nocy nawet potrzebuje opieki bo jak się wywróci to nikt jej nie podniesie
a ona sama nie da rady bo jest za słaba :( .,bo na niej mi zależy i staram
się jak tylko mogę .To dla jej dobra :*<3
Leczenie trwa 3 tygodnie albo ponad miesiąc ...
ale damy radę <3
Ale dobra rozpisałam się pa .
