Gal :)

Fot.Ada
Nie wierzę , że to zdjęcie jest robione moim aparatem
no ale to prawda :D .
Jestem dumna z Ady i mojego aparatu.
Wczoraj cały dzień przesiedziałam w stajni .
Rano o 10 wsiadłam na Paradiso na oklep
bo było mało osób chyba jedna na hali
to skorzystałam z okazji :D .
I chłopak chodził rewelacyjnie :)
Ćwiczyłam z nim trzymanie na kontakcie i pchanie łydką do wędzidła
i chłopak na początku robił bunty i wyrywał głowę ale potem już super .
Hm... po 11 po robiłam Madzi kilka filmików na jeździe :) .
Potem długa rozmowa z Adą w kawiarni .
Na 15 musiałam wsiąść na Dyzia bo Gal kuleje dalej .
Na początku byłam zła , że muszę jeździć na Dyziu bo ostatni trening na nim poszedł do bani .
Ale gdy na niego wsiadłam już wiedziałam , że chłopak
będzie chodził super i tak było :) .
Z treningu na Dyziu jestem zachwycona :D.
Dużo rzeczy ćwiczyliśmy ale nie będę ich opisywać bo
za długa notka by była a już jest długa xD .
Powiem , że pod koniec rzucie z ręki i super !! .
Wszystko super :D .
Dyziek biedaczek ma złamaną kość nosową . Zastanawiam się jak on to zrobił ? ....


PS : Wszystko mnie po wczoraj boli ten trening dał mi wycisk i tak po winno być <3 :D