Fot.Ada
Z wczorajszego treningu .
Dziś dzień na plus .
Kwiryn : chwilę lonżownik potem spacerek a wieczorem pojeździliśmy .
Trening na duży , duży plus <3
Było dużo lepiej niż wczoraj nie było ponoszeń , brykania i tego typu rzeczy .
Oprócz jednego nie porozumienia było super !
Siwki wypuszczone i ściągnięte z padoku .
Beduin ściągnięty z padoku .
Po południu jeszcze zbieranie kamyków i jest ich tyle , że szkoda gadać >-<
ale po paru dniach będzie już lepiej .
Jurto od rana do wieczora stajnia .
Raczej będę sama bo dziewczyn jutro nie ma to trochę roboty będzie
ale dam radę ! :-)
A teraz powiem wam dobranoc .
PS: To , że się przywiązuje do koni , które mam pod opieką to nie moja wina ..
po prostu spędzam bardzo dużo z nimi czasu i tak to jest człowiek się przywiązuje .