Od wczoraj zacząłem przygodę z fotografią analogową. Wyjąłem, dawno zapomniany, aparat marki Zenit, postanowiłem kupić kliszę i... do roboty! Oczywiście jeszcze przedtem, przewertowałem kilka stron oraz forów poświęconych tej dziedzinie fotografii. Ofiarami moich prób padli przede wszystkim moi znajomi. W poniedziałek, daje film do fotografa. Mam nadzieję, że nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto ;-)