jak zrobić flan

Nagrzać piekarnik do temperatury 175 stopni C
4 łyżki cukru
Wrzucić cukier na pustą patelnię ( bez tłuszczu!) na dość wolny ogien i pilnując doprowadzic do rozpuszczenia cukru- zrobi się brązowa kleista maz.
Zestawić z ognia i wlać na dno miseczek żaroodpornych ( z moich proporcji wychodzi 8 miseczek po ćwierć szklanki każda). Nie przejmuj się, że karmel na początku będzie gęstą kluchą na dnie każdej miski- jak tylko ostygnie rozprowadz kluchę paluchem równo po dnie.
Zagotować 2 szklanki mleka z laską wanilii, wyciągnij wanilię, rozciąć ją wzdłuż i zeskrobać nożem ziarenka. Dodać ziarenka do mleka.
W dość dużej misce rozmieszać 2 całe jajka i 2 dodatkowe żółtka z 1/2 szklanki cukru i szczyptą soli, dodać do tego POWOLI mleko ( nie na raz, bo się jajka zetną i wyjdzie waniliowa jajecznica!) - mieszać do rozpuszczenia cukru. Wlać do przygotowanych miseczek.
Przełożyć miseczki do dość głębokiego naczynia żaroodornego i wlać do naczynia tyle gotującej się wody, żeby miseczki były w wodzie zanurzone do połowy . Oczywiście nie lać wodą po kremie - miski z kremem mają być w wodzie. Uważajcie przy tym, żeby z tą wodą się nie poparzyć niosąc to wszystko do piekarnika( ja tam na ogoł zalewam wszystko jak już naczynie z miseczkami jest w piekarniku) Piec 40 minut, wyciągnąć, przestudzić, odwrócić każdą miseczkę na talerzyk ( wyplynie też troszkę karmelu, który jest bardzo smaczny!) udekorować skórką pomarańczową.
Wariacji tego deseru są setki- ze skórką dodaną do mleka jeszcze przed pieczeniem, ze śmietaną słodką, pół na pół śmietana i mleko, mleko kokosowe i wiórki kokosowe, czekolada, owoce wszelakie w środku i jako dekoracja, etc etc. Wiem jedno- nie wszyscy to lubią , ale ci, którzy lubią flan- uwielbiają go w każdej postaci ( no chyba, że ktoś poda sciętą waniliową jajecznicę!)
Flan możesz jeść na zimno i ciepło, i dobry jest też na drugi dzień ( jeśli schowasz w lodówce przed nocnymi, dwunożnymi turkuciami podjadkami)