ta potrawa jest bardzo syta. Nic dziwnego, skoro podstawę stanowią gorące frytki, kawałki sera ( topiące się w cieple frytek i "ciągliwe) i sos mięsny( taki jak spod pieczeni). Tu dodałam brisket ( czyli antrykot) powolutku pieczony w niskiej temperaturze. Kanadyjczycy pietruszką nie sypią, ale ja- tak! :)
dodane na fotoforum: