w koreańskiej restauracji

w koreańskiej restauracji

przynoszą Ci całą masę małych miseczek z różnościami ( marynowanymi warzywami, kim chi, pastą z arachidów, warzywami w cieście, azjatyckimi odpowiednikami musztardy, sosy bbq, sałatkę z wodorostów, etc, etc) a do tego surowe mięso wołowe ( stek i żeberka bez kości) i wieprzowinę ( polędwicę i coś jeszcze). Część mięs jest już wcześniej zamarynowana i przyprawiona, część zaś całkiem bez niczego. Plastry są "chudsze" niż normalnie, żebyś mógł sobie sam przygotować na grillu, który jest w środku stołu. Do tego każdy dostaje miseczkę ryżu i duży placek z cebulką zieloną do podziału ( taki duży talerz po lewej na górze zdjęcia) Pachnie to wszystko obłędnie i równie dobrze smakuje. To zdecydowany raj dla mięsożerców!
Co roku pierwszego stycznia idziemy z przyjaciółmi do wybranej wcześniej restauracji na pierwszy obiad w roku. Przyznam szczerze, że po tym obiedzie nie chciałam mięsa przez tydzień! :)

ssstu6

ssstu6 2019-01-27

...lubię azjatycką kuchnię,najbardziej w wydaniu "dla europejczyka" !!!
w tej "oryginalnej" ,gubię się co z czym należy jeść ; )))

astra40

astra40 2019-01-28

Wspaniałe jedzonko. Myślę, że chętnie bym zjadła taki obiadek, mimo, że mięso nieczęsto gości w moim jadłospisie. Cała atrakcja to ten grill na środku stołu. Super!

dodaj komentarz

kolejne >