i suszonymi pomidorami i pesto z pietruszki, migdałów, oliwy, soku z cytryny, szczypiorku z dodatkiem soli i pieprzu i skórki cytrynowej. Steki miały być zrobione na grillu ( lekko posmarowane oliwą i przyprawione ( u mnie przyprawą bbq), ale było zdecydowanie na siedzenie na dworze za zimno. Upieczone tedy w piekarniku ( 220 stopni jakies 20 minut- nie mogą być całkiem miękkie, bo się rozlecą.) Do Jaśka dodałam dobrą łyżeczkę majeranku i szczyptę przyprawy prowansalskiej. Migdałowe płatki, parę listków pietruszki na wierzch. I gotowe!