Dziś doszedłem do wniosku że istota ludzka nie jest odosobniona w swym pechu.
Przypatrzmy się tej brudnej hałdzie.
Przecież o niebo lepiej skończyć jako "ostatni bałwan", aniżeli przez cały swój krótki byt, być targanym i zgarnianym z miejsca na miejsce, być trutym jakąś toksyczną chemią albo, co najbardziej upokarzające, znosić niezliczone obelgi z ust tysięcy zdenerwowanych kierowców.
Bałwan przynajmniej, kończy najczęściej w blasku swej bieli.
.
defoley 2010-02-07
w sumie racja z tym śniegiem, ale dopóki nie przeczytałam Twojego wywodu to nie zastanawiałam się nad jego podłym losem.
PS nie pogowałam