to mały ptaszek, który wielokrotnie znajdował się w ustach niejednego Francuza. Spożywanie tych rzadkich ptaków zostało zakazane dopiero w 1999 r. Łapano je, tuczono owsem i prosem by nieco przybrały na masie, a następnie kończyły żywot w armaniaku. Według francuskiej tradycji kulinarnej jadano je w całości, łącznie z dziobem. W smaku przypominają brandy (w końcu są nasączone alkoholem) z lekkim orzechowym posmakiem. https://podroze.onet.pl/najdziwniejsze-potrawy-swiata/3y6e7
beata1 2016-08-16
Serdecznie dziękuję Tobie za odwiedzinki i komentarz....
Pozdrawiam ciepło , w popołudniowy wtorek.
Ładny kadr...)
ewa54 2016-08-16
I chyba przestanę lubić Francuzów - jak można takie słodkie ptaszki jeść -nie wystarczą biedne winniczki??
omaciej 2016-08-16
ciekawe zdjęcie i opis.
a Kabaret Starszych Panów ,
który cytowałeś jest klasyką
do której współczesnym, daleko
pozdrawiam M
joanne1 2016-08-16
Fajnie się dowiedzieć, kocham wszystko co francuskie, ale czasem naprawdę przesadzają z tym jedzeniem. Fotka jak zwykle mistrzowska.
derkacz 2016-08-17
Zgadza się, każdy ma swoje smaki... Co kraj to obyczaj :/ tylko czasem takie kulinarne potrawy potrafią zaskoczyć!!! lub obrzydzić!!! Pozdrawiam.
sonyh50 2016-08-31
Już pisałem o mordowaniu tych ptaków.Mam co roku rodzinkę
która odwiedza mój basen-gratulacje