z Kwirusiem z dzisiejszej kąpieli w stawie z Melo i Dyziem.
Wczoraj i dzisiaj pływaliśmy sobie w stawie. wczoraj Kewcio wszedł bez żadnych myków, a dzisiaj mial mega wonty, ale wybaczam mu ;p fajnie sie na nim pływa, a w wyścigach ZAWSZE jest pierwszy, hahaha :D moja amfibia :P
jutro wyjeżdżam do Jastrzębia-Zdroju do szpitala rehabilitacyjnego na (jak na razie) 3 tyg. i Kewcio zostaje pod opieką dziewczyn, które się będą nim ladnie zajmowały i go codziennie wodowały ;)
tak nie chcę tam jechać... strasznie, strasznie, strasznie... ;( plan jest taki, ze jak sie wkurwie to wracam PKS'em, ale to się zobaczy ;p
pozdro!