Kewcio z kiedyś tam z września jak jeszcze moja ręka i ja byłyśmy takie nieogarnięte :D :o
Kewcio dzisiaj szalał w karuzeli razem z Granią, ale na jeździe był bardzo grzeczny i w sumie dużo porobiliśmy i było dobrze lecz bez rewelacji. Dawno nie miałam takiej normalnej jazdy żebym była jakoś nadzwyczajnie zadowolona... No cóż, może za niedługo ;)
strasznie tęsknię za startami !!! :(((