(0)
Ścieżka ma sześć kilometrów długości i przeznaczona jest nie tylko dla cyklistów. Na pasie o szerokości czterech metrów wytyczono też drogę dla spacerowiczów. Pierwszy kilometr wyłożony jest kostką, a dalej już ciągnie się asfalt i żwir. Budowa kosztowała 300 tysięcy euro. 65 procent kwoty dała Unia Europejska w ramach funduszu PHARE-CREDO, jedną czwartą Szczawnica, a resztę Leśnica.
Ścieżka rozpoczyna się przy stacji kolejki linowej na Palenicę. Początkowo prowadzi po lewej stronie potoku Grajcarek do pasma Pienin, a dalej Drogą Pienińską aż do Leśnicy. Jest łatwa, prawie całkiem płaska. Przy trakcie postawiono ławki i kosze na śmieci. Są też znaki poziome i pionowe. Średnio zaawansowany cyklista powinien pokonać dystans ze Szczawnicy do Leśnicy w niespełna pół godziny. Ale tutaj nikomu się nie spieszy. I nie dziwota, bo rowerzyści zamiast koncentrować się na pedałowaniu, wolą podziwiać przepiękne widoki. Do przejścia granicznego ze Słowacją docieramy po kilku minutach niezbyt intensywnego wysiłku. Co chwilę na Dunajcu pojawiają się tratwy flisackie, kajaki i pontony
