Mieszkanka Doliny Pięciu Stawów

Miły prezencik od Piotrusia, dziękuję

https://www.garnek.pl/pit69/17827348

dodane na fotoforum:

jonna 2011-10-30

Pięknie pozuje kaczucha.....Miłej niedzieli.......

gadzina 2011-10-30

wdzięczny obiekt fotografa........buziaki

pit69 2011-10-30

Wspaniale!

pit69 2011-10-30

Cała przyjemność po mojej stronie:)Gratki raz jeszcze:)

funia77 2011-10-30

Tłuściutka ślicznota!!!

ar2rek 2011-10-30

Dorotko,już przećwicz farsz do pierogów,bo tylko w komplecie z tym barszczem jest to autentyczna "jazda bez trzymanki",uwierz staremu g-astronomowi.A soczewica,mimo że ziarno jest Boska...

ar2rek 2011-10-30

No nie dobijaj mnie,przecież parówki jest pół,mortadeli/czy inaczej się to świństwo po grecku nazywa/jeden plasterek,sera jak wyżej,reszta to ogórki i pomidory...no,parę oliwek...a 5 kilogramów to około 10 razy 15 kilometrów pieszo,damy radę...

extensa 2011-10-30

wspaniały prezent - bardzo lubię kaczuszki bo daję się pięknie focić:) miłego wieczoru Dorotko:)

merkol 2011-10-30

Wspaniała kaczusia.

darekel 2011-10-30

piekna kaczuszka

ar2rek 2011-10-30

Dorocik,specjalnie dla Ciebie-prawdziwy barszcz,gar musi być pokazny:
1.Do zimnej wody/koniecznie nie śmierdzącej chlorem-zródlanej,nie wiem-postarajcie się/ wrzucamy:pokrojone dowolnie buraki/5-8 szt/,całe marchewki/5-6szt/,1 korzeń pietruszki,1/4 selera,garstkę suszonych prawdziwków,1 mały por,5-10 ząbków czosnku,kostkę rosołową grzybową/niekoniecznie może być na tzw,"gwozdziu"/,5 listków laurowych,2 ziarnka ziela angielskiego,10 ziarenek pieprzu,Solimy w/g uznania,dodajemy pieprz świeżo zmielony i/niekoniecznie/ziarenka smaku lub inny glutaminian,mało-najlepiej w c a l e.Gotujemy do miękkości na mikro-ogniu 2-3 godziny.Cd za moment.

ana1945 2011-10-30

Dziedziczka...pięć stawów,pięć domów dla niej:)))

reni1 2011-10-30

Piękna..Dobrej nocy życzę...

ar2rek 2011-10-30

Nie zapomnijmy o odrobinie majeranku do smaku.
2.Można go ugotować na dowolnej kości lub mięsie,ale ja podaję wersję dla tych,którzy śmieją się z jedzących parówki i mortadelę na Krecie./chi chi/.Na koniec gotowania dodajemy maggi/lub nie/,świeży koper z natką pietruszki i jeszcze dwa roztarte z solą ząbki czosnku,dla ostrości,oraz łyżkę,dwie octu winnego /soku z cytryny/lub spirytusowego/nie przesadzmy z ilością chcemy tylko przełamać słodki smak buraka kwaskowym i podkreślić rubinowo-purpurowy kolor /po tym kolorze poznamy,czy barszcz się udał.Pogotujmy jeszcze ze dwie minuty i finisz.Zasada jest taka,że warzywa mają nadać zupce swój smak i aromat,dlatego są głównym i jedynym składnikiem,ale muszą być powoli gotowane,a wrzucone do zimnej wody wtedy oddadzą swe soki zupce.Smacznego.