Z tymi schodami wiąże się jedno z moich wspomnień z dzieciństwa, kiedy jako mały szkrab przychodziłam tutaj z moją Mamą na spacerki. Jaka to radocha dla dzieciaka taka atrakcja !!!!
Ale…… zawsze się bałam i nigdy nimi nie zjeżdżałam w dół, a górę i owszem aż do znudzenia (może prędzej mojej Mamy.....). Będąc teraz w Warszawie, w pobliżu nich, nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności. Zeszłam po kamiennych schodach, które wcześniej pokazałam i natrafiłam na wejście do ruchomych. Wjeżdżając w górę czułam się jak mała dziewczynka, a potem pomyślałam sobie – przejadę się w dół…… Stanęłam, popatrzyłam i …… stchórzyłam…. Jednak coś z dziecka mi zostało :))))))
krysta10 2008-07-24
A pamiętasz jak ostrzegali - uważaj na obcasy ,
Pozdrawiam milutko..
nukalad 2008-07-24
Z dziecka wiele zostaje, w tym kilka lat;)))
Mnie też ruchome schody zapadły w pamięci, ale to już z innej bajki:)))
jawajka 2008-07-24
zawsze jakies wspomnienia zostaja.... mnie - automatyczne drzwi na Centralnym. Ale juz nie bylam dzieckiem :-)
befana 2008-07-24
a ja uwielbiałam drzwi obrotowe...w Gdyni u Urzędzie Miejskim takie były...a teraz...w Ikea są podobne :))) piękne kolory ma Twoje zdjęcie :)
magie 2008-07-24
Jak ja lubię takie wspomninia z dzieciństwa! A jeszcze Ty, Dorotko, tak ładnie nam to wszystko opowiedziałaś. Będąc ostatnio w Pradze też miałam okazję jechac ruchomymi, stromymi schodami. Właśnie....jadąc w dół czułam się.......nieszczególnie!
nukalad 2008-07-24
Dorocik!!! Tylko muzyka moja, a ten qń to od Ali!!!!
No, ale nad muzyką też trzeba popracować:)))
nukalad 2008-07-24
Sytuacje bez wyjścia sa naprawdę bardzo przydatne;)
asia11 2008-07-24
No Dorotko ,zawsze słyszałam ,że jak się spadnie z konia, to trzeba go dosiąść ponownie ,tak i Ty biegnij z powrotem na te schody i zjeżdżaj w dół,czas wydorośleć........trzymam kciuki:)
setulo 2008-07-24
No i dla mnie to przeszkoda wielka , pozdrawiam Dorotko :-)))
kkalinaa 2008-07-25
Aż się uśmiałam z komentarza Dorotko, mamy to samo... ja też zjeżdżam na dół tylko wtedy jak mam kogoś przed sobą inaczej czekam.. hi.. hi..
jak to są schody na Marszałkowskiej kiedyś był tam jakiś sklep, to też były moje pierwsze schody ruchome na jakich jechałam ale wtedy w obie strony... milutkiego wieczoru i dobranoc, śpij słodko.. ;))