przewóz odbył się bez kłopotów .Po wyjściu z przyczepy zaprowadziliśmy go do boksu przez jakieś 2 godziny chodził w kółko zestresowany walił klatą w drzwi , rozkopał słome .ja wmiędzy czasie ogarniałam siodlarnie . wyprowadziliśmy Draba i zmieniliśmy mu boks na taki z widokiem na podwórko daliśmy mu koleżankę do boksu obok uspokoił się zakumplował się znią. zapoznaliśmy go z wybiegiem i resztą koni ma sadzawke na wybiegu , troche pojeździłam na nim na oklep . Już całkiem się uspokoił i swojej towarzyszki za ściany niechce opuszczać cały czas stoi jak najblizej niej . jutro pojade do niego odrazu jak będzie wolny czas . ;)
patkka 2011-08-31
no i fajnie :))
weraaaa 2011-08-31
zrobiła bym to!! :( ale ja o niczym nie wiedziałam dopiero dzis sie dowiedziałam ze jest juz sprzedana.......
kika5 2011-08-31
to fajnie, że łatwo poszło ;)
ekuss 2011-08-31
czemu właściwie się przenieśliście ?
tina92 2011-08-31
to do kosa w koncu sie przenioslas?? i jak masz z wypuszczaniem go na padok?? jak pan g zaragowal na to ??:P mnie chyba nie bd na dozynkach bo szef kazal mi gdzies jechac z nim;/
kokonie 2011-08-31
o proszę :)
fajnie :D