(0)
Ciacho jest niespokrewniony z maluchami, nawet ich nie znał, ale pokochał jak swoje, nie odstępując malców na krok i wcielając się w rolę mamy zastępczej - dzielnie uczył maluchy sztuki życia :)
[tymczasowicz] - maluszki podrzucone do sklepu zoologicznego, trzeba je było dokarmiać i dogrzewać a moi chłopcy uczyli ich spożywania stałego pokarmu i kąpania się w piasku :)
za miesiąc oba będą do adopcji, najchętniej razem, oba to samczyki, standard - większy ale bardziej ciapowaty, i beżyk - mały ale charakterny. przyzwyczajone do rąk, łagodne. Adopcja za darmo ale po podpisaniu umowy adopcyjnej. zwierzęta mogę dowieść w dowolne miejsce w które dojeżdża pkp/pks. Najchętniej do adopcji razem, lub pojedyńczo ale do innego samczyka.
kontakt: dream@szynszyle.info
dodane na fotoforum:
pienkna 2009-05-08
maleństwa zawsze są pod opieką:))
moim malutkim zazwyczaj tato się opiekuje , mama karmi:-))) i sprawdza czy wszystko jest OK
pienkna 2009-05-09
nie wiem jak doszło do osierocenia maleństwa, ale trzymam kciuki za niego , aby dojrzało do samodzielnego życia i myślę, że z Twoją pomocą poradzi sobie doskonale
Pozdrawiam cieplutko
nutkaa 2009-05-14
Masz bardzo dobre serduszko ... Na pewno będzie dobrze z maluszkiem .. Ja także miałam młode ... Teraz szynszyle są u rodziców w domu tam mają większą swobodę mają latem specjalne miejsce gdzie mogą szaleć ....
Bardzo gorąco pozdrawiam
ps. Czy pracujesz ze zwierzętami ??
