Nad brzegiem zagęstwionych nicości
Szumi wiara w wiekuiste sitowie.
Nikt już nie dba o swe ciało i kości!
Nikt nikomu już odtąd nie powie !
Z resztek życia śmierć swawolna po ciemku
Wydmuchuje bańkę trudną i złotą.
By przyświecać młodziuchnemu widemku,
Co się bawi skrzepłą w kukłę tęsknota.
Z zaprószoną wspomnieniami zrenicę,
Cień zmarłego, co drętwotę pokonał,
Mknie pośmiertnie urojoną ulicą,
Aby wśnić się w dom, gdzie mieszkał i skonał...
B. Leśmian "Za grobem "
anika55 2012-11-01
.........)..
.........(,)...
......._'!/'_....
.......(""""")......
.......................
Są dni pełne radości, szczęścia i uniesień. Ale są też inne - pełne zadumy i smutku. I taki jest listopadowy dzień, kiedy to przychodzimy na cmentarze, zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy i... odchodzimy. Niestety, życie ma swój początek i swój koniec