w moim ogrodzie

w moim ogrodzie

Dwie zakonnice grają w piłkę nożną. Jedna strzela, a druga stoi na bramce. Strzelającej
nie idzie najlepiej i co chwilę powtarza: "Niech to piorun trzaśnie, znowu
pudło". Druga przestrzega ją, aby tak nie mówiła, bo naprawdę trzaśnie piorun. Ta
jednak nie przejmuje się i przy następnym niecelnym strzale mówi:
- Niech to piorun
trzaśnie...
Nagle niebo zrobiło się ciemne i uderzył piorun, lecz nie trafił w
strzelającą, tylko w bramkarkę. Po chwili słychać z nieba głos:
- Niech to piorun
trzaśnie, znowu pudło.