Zboża dawno ścięte,
słońce ukryte za chmurami.
Wilgotne trawy źdźbła kręte,
opadłe liście okrążone nagimi drzewami.
Jesień w pełni, pora umierająca.
Czapki i szale z wełny,
miłość krew burząca.
Pora roku tak barwna,
choć poranki mgłą okryte.
W zaciszu nor śpi cicho fauna,
chodniki warstwą liści zakryte.
Czułe gesty, pocałunki kradzione.
Zaufania testy, drogi wychodzone.
Znany zapach drugiej osoby,
cudowny smak jej ust.
Ciepły oddech na szyi nieprzypadkowy,
szept lekki jak powiew na wietrze chust.
Oliwia1997
https://www.youtube.com/watch?v=X195OjE2vgc
dodane na fotoforum: