W środę pomysł, w sobotę wyjazd. Ze znalezieniem jakiejkolwiek kwatery wielki problem, wszędzie brak wolnych miejsc. Aż wreszcie z koleżanką trafiamy tutaj. Jest wolna "dwójka" ale tylko dlatego, że ktoś kto dokonał rezerwacji-zrezygnował. Wolnych miejsc nie było nawet w domkach, w których czas zatrzymał się na "PRL-u
eleonor 2016-07-21
Łatwiej o kwaterę w Kołobrzegu
styna48 2016-07-21
Spędziłam parę lat temu wspaniałe 10 dni w Ustroniu , też w kwaterze prywatnej. Moja koleżanka zarezerwowała wcześniej ale trochę daleko było do morza. W sumie to był cudowny czas , pogoda dopisała , nawet chyba zamieściłam zdjęcia .
burek 2016-07-23
Lubiłem Ustronie. Przed laty kilka razy tam byłem, w ośrodku który nazywał się DZIKUSKA. Miło wspominam plażę, bo najbardziej lubiłem nią wędrować.