(2)
Pryskanie nic nie pomogło, drzewko wyglądało fatalnie. Podjęłam męską decyzję - wyrzucić. Na jesieni obrzydliwca wykopałam, ale nie zdążyłam wyrzucić. A na wiosnę okazało się, że ... przeżyło zimę z gołym korzeniem. Cóż miałam robić skoro ma tak wielką wolę przeżycia? Posadziłam w nowym miejscu i proszę jak się odwdzięczyło!
mondia 2011-05-31
W tym roku też chodzę i wszystko pryskam...jak nie choroby to mszyca....róże jeszcze się nie rozwinęła a już mszyca atakuje...drzewa też.....
a moja działka jest położona 2.5 km od mojego domu pod lasem ...to jestem codziennie od rana do wieczora a czasami śpimy ....po co w domu siedzieć...
dobrej nocki Ci życzę :))
lucesse 2011-06-01
Widzisz kochana jakimi pięknymi różyczkami się odwdzięczył :)))
Dobrej nocki miłych snów :)))
