Nie dogadaliśmy się, koleś miał zacząć kwitnąć koło grudnia :)
Pelargonia... jak za dawnych babcinych czasów, kwitnąca w oknach zimową porą... kwestia poprowadzenia a raczej ustawienia odpoczynku-wybudzenia u rośliny ;) Ta jakaś wiercipiętek i ,,spać,, nie może :P
dodane na fotoforum:
beata71 2010-10-01
może źle cie zrozumiał? hihi
http://www.bysio.com/i/zdjecia.nurka.pl/images/74.50.124.22-image-images2-full-xbbh-1az-1.gif.html
anana57 2010-10-01
Lato z nami się rozstało,
żegna też się miesiąc wrzesień.
Chłodnym wiatrem nam powiało,
przyszła do nas złota jesień.
Ledwie tylko się zjawiła,
wnet się do roboty wzięła.
Liście na złote zmieniła
i na ziemię kłaść zaczęła.
Zniosła nam letnie upały
i wieczory tak urocze.
Zaś dni strasznie poszarzały,
krótsze stały się niż noce.
Lecz nie bójmy się jesieni,
niech ta szarość nas nie smuci.
Przyszły rok znów wszystko zmieni,
kiedy lato do nas wróci.
karin24 2010-10-01
no tak ale niech już cieszy oko:)
medii 2010-10-01
Witam nocką i życzę miłej spokojnej nocki dobranoc
irenna 2010-10-02
Witaj Emmi...miłego słonecznego dnia zycze...
Emmi masz racje te pelargonie lub angielskie miały nasze babunie na oknach i pięknie im kwitły ..ale one miały nie tak szczelne okna jak my ...i dlatego im lepiej było teraz te pelargonie po prostu mają za ciepło...i nieraz nie przetrzymają zimy..