Tak jak moją przygodę z fotografowaniem rozpoczęły czarne bociany, tak miłość do drapoli zaczęła się od obserwowania myszaków. Mogę się na nie patrzeć godzinami.
dodane na fotoforum:
orioli 2013-07-21
Szkoda, że to miłość bez wzajemności, bo wieją na widok człowieka, jak oparzone.
Portret piękny do upojenia.