List do NFZ:
„Nasz dziadek miał ostry atak kolki nerkowej, więc wezwaliśmy pogotowie. Przyjechał zalany w trupa lekarz. Nasikał do szafy, zrobił zastrzyk w wersalkę, posłał wszystkich w diabły i pojechał. A dziadek tak się śmiał, że kolka mu przeszła sama.
Dziękujemy!”
- Dlaczego komuniści nie lubią zabawy w chowanego?
- Bo boją się, że nikt nie będzie ich szukał.
- Czy można krytykować partię?
- Można, ale to tak samo, jak całować lwa w dupę: niebezpieczeństwo duże, a przyjemność niewielka.
Dyrektor szpitala psychiatrycznego informuje inspektorów z ministerstwa:
- Na parterze umieściłem lekko chorych, na pierwszym piętrze nieco cięższe przypadki, na drugim obłąkanych, na trzecim psychopatów, a na czwartym piętrze, drodzy panowie, jest mój gabinet…
- Brał pan łapówki?
- Brałem.
- Sam?
- Sam.
- Dużo pan wziął?
- Nooo… jakby to panu powiedzieć…
- Na dwóch starczy?