chodzi za mną po ogrodzie,nie odstępuje na krok.Tylko patrzy gdzie dołek wykopać...Wczoraj próbował wykopać nowo posadzony rabarbar...Zrobił dołek ,poobrywał listki tylko do korzeni nie zdążył się dobrać...Zobaczyliśmy w ostatniej chwili..
babcia1 2017-03-10
no tak to zupełnie jak nasza mimo że nasza już raczej emerytka a mimo to nadal szkodnik