na zimę...albo do jedzenia na bieżąco...
Już powoli kończę robienie przetworów, ale ten sos jest wyśmienity...można go dodać do makaronu, mięsa lub po prostu jeść jako dodatek wzbogacający smak kanapek...:-)
Składniki:
ok. 3 kg papryki (już po wycięciu gniazd nasiennych)
2 -3 ostre papryczki( chilli lub pepperoni) - jeśli ktoś lubi to daje więcej...
1 szklanka oleju
2 szklanki cukru
3 łyżki soli
dwie, nawet trzy główki czosnku - kupuję polski czosnek, bo jest najsmaczniejszy (nie należy się bać tej ilości, bo nie będzie raził ani odurzał, wszystkie smaki świetnie się zbilansują :-))))
kilka liści laurowych
1 szklanka octu 10%
1 torebka bazylii
3 słoiczki przecieru pomidorowego po 200 g, razem 600 g
pieprz do smaku
Wykonanie:
Paprykę trzeba zmielić na maszynce do mięsa, następnie dodać sól, olej, liście laurowe, cukier i wszystko gotować około 20 min...
następnie dodać przecier pomidorowy, przeciśnięty przez praskę czosnek, bazylię, pieprz i ocet...
Wszystko trzeba gotować jeszcze 10-15 min...wyławiamy liście laurowe...jeszcze gorący sos wlewamy do przygotowanych słoiczków..
pasteryzujemy...
czas pasteryzacji zależy od wielkości słoiczków...
osobiście pasteryzuję słoiki w piekarniku w temp. ok.100-110 st...słoiczkom 0,20 l czy nawet 0,50 l wystarczy ok.30 min...
trzeba zwrócić uwagę czy wieczka się zaczynają wybałuszać...wtedy wiem, że już im wystarczy...
po pasteryzacji albo wyciągam i stawiam do góry doopsonem albo zostawiam w piekarniku do ostygnięcia...
sprawdzam później czy dobrze się zassały tzn. czy wieczka są wklęsłe...
tak pasteryzowane przetwory trzymają mi się nawet kilka lat...
nie zmieniają smaku ani barwy...
doka8 2015-10-17
jak Ty to dokładnie i wyraziście opisałaś .... wręcz bardzo zachęcająco :)
musi być pyszne !!!!!