12 *odcinkowy* tasiemiec z dzisiejszego spaceru z Rudym...:-)
było bardzo zimno...wiał wiatr...ale było bardzo fajnie...
spacer się w zasadzie udał....mówię * w zasadzie*, bo mój spokój zakłóciła myśl czy aby na pewno wyłączyłam mięso...no i w końcu wracaliśmy biegiem, żeby czasem chałupy z dymem nie puścić...:-))))
1/12
myszka2 2018-01-14
Spacer bardzo fajny miałaś Ewuniu
ze swoim pupilem Rudym
Mięso nie spaliłaś w domu
myszka2 2018-01-14
W takim ładnym miejscu to pospacerowałabym, u mnie też zimnica do tego przymrozek, miłego popołudnia
babcia1 2018-01-14
u nas bardzo wieje już któryś dzień z rzędu ale słoneczko nie chce wyjść tak jak u Ciebie!!
agus73 2018-01-14
witaj....wiesz ja czasem też tak mam iaz mi sie gorąco robi na samą myśl że o czymś zapomniałam....a wtedy biegiem odwrót i do domu ech....skleroza to sie zwie hihiii....myślałamże tylk ja tak mam....pozdrówki;-D
styna48 2018-01-15
Ten wiatr i mrozik nas odstraszył, byliśmy ale na krótkich spacerkach i Maniek z radością wracał do domu.