Ja i on w "skokach"
Wiem , wiem kalecznie to wyszlo ;))
Wczoraj dzien udany wybralam sie z Marzena do Katowic do Go-Sportu ....
nic specjalnego tam nie bylo xD
Pozniej kupilysmy sobie duze rożki , i weszlysmy z nimi do autobusu...
Nikt nas nie widzial , i nagle ja mowie Marzenie skasuj mi bilet...
ona mi leci skasowac , a ja jak zwykle mialam nosa bo kobuch byl hahaha xD
Pozniej pojechalysmy sobie do konikow , troszke po przytulalam mojego ślicznego chudego konika
Dzis trening , i teraz bd mnie to walic ze w skokach leca mi lydki a co ! :D