Czo tam jest ?

Dzis byłam u konia , matko nie wiem czy ze mną coś jest nie tak czy co ale naprawdę koń jak mnie zobaczył to był zadowolony :D
Przyszedł do mnie w boksie żebym go po miziała po głowie dostał opierdziel synek bo ma cała głowę w rysach bo wsadza łeb przez drzwi i zaczepia kobyłkę obok a ona mu oddaje zadem ten szybko ucieka i teraz ma -,-
A tak wgl przyszedł do mnie sam żeby zapiąć mu uwiąż i do czyszczenia - matko jaki on był brudny
Później zabrałam go na dwór żeby go ubrać bo stwierdziłam ze juz tak długo jest ze nie powinien sie juz bać , w sumie bał sie troszkę ale do opanowania szybko załapał co od niego chciałam nawet dał mi tylne kopytka - a zawsze je wyrywał :D
Wiec meega , założyłam mu pas i poszłam na pole dziś lonżowałam go z ciekawości na lonży podwójnej (tzw :D) i chodził super oczywiście pierw rozgrzewka co widać na górze . Ale tak naprawdę pięknie i przejścia step kłus galop na OBIE strony super później przejścia stęp stój do tyłu tez pięknie mowie nie konia podmienili :D Ale tak sobie pomyślałam ze przyczyna jest taka , ze on może chodził w bryczce ? Tez tak moze być ze za młodu chodził w bryczce dla tego dla niego to nic ? Baardzo ciekawi mnie ten fakt , za każde ładne przejście itp dostał smakołyka a nie jak zawsze ciągle ciagle hehe i moze zrozumiał nie wiem jak to wytłumaczyć ....
Później z powrotem oglądaliśmy straszne rzeczy i już nie były takie straszne , jestem dumna z konia :)
hmmm potem do stajni przeczyściłam i do boksy dałam smakołyki i stwierdziłam ze mój kon KOCHA marchewki , jabłka tak niby niby zje a buraków nie lubi nie umiem go zmusić -,-

W Poniedziałek znowu jakaś lonża a we wtorek robimy indianina itp :D
A teraz ide się uczyć -,-