Zastanawiałam się co takiego jest w tak przyrządzonych parówkach? Raz jadłam u kogoś, odgrzewane w mikrofali. Nie robiły szału, choć goście się zajadali. Tu ktoś zachwalał, tam ktoś zachwalał, to zrobiłam. Z serem żółtym, pietruszką, polane sosem czosnkowo-ziołowym. Po skosztowaniu dodałam odrobinę keczupu. Mimo tego, szału nie zrobiło... nie w moim guście.
dodane na fotoforum:
jolak54 2011-11-15
Ja też robiłam kiedyś parówki w cieście francuskim i podałam tylko z keczupem . Nie były złe , ale też nie rewelacja......:)))